poniedziałek, 24 grudnia 2012

Święta, święta

Witojcie! Przerywamy program, aby nadać notkę świąteczną! 

Wersja dla Katolików:
Wesołych, rodzinnych, ciepłych Świąt Bożego Narodzenia, smacznego karpia i opłatka, życzą wasze ukochane aŁtorki: Meo i Fenikso, dzieląc się opłatkiem:

Wersja dla reszty:
Wesołej Hanuki, wesołego długiego weekendu czy czego tam jeszcze, życzą wasze ukochana aŁtorki: Meo i Fenikso.

A teraz, jeśli nie chcecie, żeby wasz blog wyglądał jak ciotka na sylwestra to mamy dla was kilka wskazówek!
  • Na blogasku musi być śnieg! Koniecznie jak najwyraźniejsze płatki!
  • Po wejściu na blogaska czytelnik musi usłyszeć piosenkę świąteczną. Obojętnie czy będzie to nasze dobre polskie "Kto wie czy za rogiem", czy amerykańskie "Last kristmas aj gejw ju maj hart". Ostatecznie można umieścić kolędy, aczkolwiek one nie dają tego nastroju blogaska. Bo kto myśli o opku gdy słyszy "Ciiiiiiiiichaaaaaa noooooc", no chyba, że są po angielsku, to inna sprawa.  Pamiętajcie też, że wyłącznik odtwarzacza nie ma być widoczny w pierwszym momencie, bo czytelnik musi dostać ^%# szukając go i słuchając hitów, a jak!
  • Nie zapominajcie o zimowym nagłówku! Czapki św. Mikołaja i choinka to 14 potrawa, zaraz po Kevinie na Polsacie! 
  • Pamiętajcie również, o podzieleniu się opłatkiem ze swoimi czytelnikami. Zdjęcie + krótkie życzenia są obowiązkowe!
  • I pamiętajcie! Po angielsku wszystko brzmi lepiej!
A teraz nasza blogaskowa kolENda czy tam pastorałka.!
1.      Za oknem już pierwsza gwiazdka,
         więc szykujemy nowy wpis na blogaska.

         Dzisiaj Hermiona będzie z Draconem,
          ale pewnie zdradzi go z Fredem, Charlie'm lub Ronem.

          Harry powzdycha do Ginny,
          lecz to pewien ślizgon jest dla niego "tym jedynym".

          Dzisiaj Dramione, jutro yaoi
          a pojutrze syn Voldemorta będzie tępił mugoli.

Ref.: Blogaski, blogaski, blogaski eeee macarena!
          Raz rozmawiamy, już się kochamy, taka to aŁtorkowa wena.
2.       Już barszcz z uszkami dawno zjedzony

          To czas na miłości Hermiony.
          Ron jak zawsze bije się i wścieka,

          Bo Miona na niego narzeka.
          Kłócą się, kłócą od rana do wieczora

          Aż na Harry'ego przyszła pora!
          Dobrze, że Draco i Zambini
          Lubią dziewczyny w bikini.
Ref.: Blogaski, blogaski, blogaski, ee macarena!
          Raz rozmawiamy już się kochamy, taka to aŁtorkowa wena.

3.       Dzisiaj w Hogwarcie, Dzisiaj w Hogwarcie
          Blogaskowa kolęda po toaście.
          Błąd na błędzie,
          Powtórzenia w każdym wersie,
          Zero rytmu oraz sensu
          Na dodatek dużo tekstu.

          Taka ta kolęda nasza
          dla wszystkich czytelników wystukana. 
Ref.: Blogaski, blogaski, blogaski, ee macarena!
          Raz rozmawiamy już się kochamy, taka to aŁtorkowa wena.


Pierwsze opko.
Następny!!dzień od początku był pracowity. Chłopaki zwozili choinki z pobliskiego!!zagajnika a dziewczyny pomagały w sprzątaniu. Mimo iż u Potterów były aż 3skrzaty domowe dziewczyny po prostu chciały pomóc. Wszystko było naszykowane na wzejście!!pierwszej gwiazdy. Główną choinkę miała udekorować młodzież. Było to bardzo jak!!się później okazało zabawne zajęcie.
Harry zatrudnił dwa skrzaty? A te wykrzykniki są moje, nie chciało mi się wszędzie pisać SPACJA
U Potterów 3 skrzaty domowe? 
- Alex podajmi bombkę- powiedziała Hermiona
Tego blogaska nie analizujemy od początku, więc sami musimy się domyślać kto jest kto.
Ja obstawiam, że Alex to dziecię Hermiony.

- Już cipodaję.
- A wy może!!przestaniecie się obijać i nam pomożecie?- Zapytała Wiktoria chłopaków
Wiktoria, dziecko Fleur i Billa?
- Wik-zaczął Daniel-, ale ja szukam czubka na choinkę
Daniel...Radcliffe? 
- Spójrz w!!lustro Black- doradziła Majka. Wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Syriusz przeżył, a jego przyjaciółką jest Maja.
To było tak zabawne, że aż popuściłam.
- To nie!!jest zabawne- zaprzeczył chłopak
Naprawdę? Myślałam, że potwierdził.
- Wydaje cisię- powiedział Dav
-Przyjaciele…
Cofamy się w czasie o 40 lat!
-, Co ty odnas chcesz człowieku?- Zapytał z miną niewiniątka Harry
- Nic-odpowiedział Black
-, Co!!zrobiłaś siostra? Obraził się.- Powiedział Harry do Majki- teraz go przeproś.
Majka siostra Harry'ego, za nim Lily umarła urodziła córeczkę.
- Nie maopcji  spacji- powiedziała ruda
- Zbliżająsię święta nie bądź taka- powiedziała Alex- Ja już od wczoraj świętuję –wskazała na swój strój. Dziś też była niecodziennie ubrana- a ty chcesz siękłócić?
Alex to dziewczyna...
Tak Fenikso, tak samo jak Justin to imię i męskie, i żeńskie.
Już się mnie czepiasz?

- Dobra-powiedziała zrezygnowana dziewczyna-, ale tylko, dlatego że dziś wigilia.-Podeszła do Daniela- Sorry Black, jeśli cię uraziłam, ale myślałam, że huncwociz większym dystansem do siebie podchodzą.
Daniel R. jest huncwotem huncwotzem i nazywa się Black?!
- To miałybyć przeprosiny?- Zapytał Daniel
Byćmiały.
-Powiedziałam przecież sorry? Co ty chcesz, żebym padła przed tobą na kolana?
Ojej jesteś taka arogancka i złowroga! Mam się bać?
- To byłobyciekawe- powiedział
Nie.
- Boże-warknęła dziewczyna- Trzymajcie mnie, bo coś mu zrobię w ten magiczny dzień.
Czy w waszym życiu każdy dzień nie jest magiczny?
- Żartowałem-zaśmiał się Daniel- A ty zaraz wszystko na poważnie. Ktoś tu przed chwilą mówiło dystansie do siebie?
- Nieprowokuj.
Takprowokuj.
- Mam!!pomysła- powiedziała Alex- Ubierzmy wreszcie tą choinkę, bo nie będzie gdzie!!prezentów położyć.
TĄ choinkĘ? Tą? Really?
- Prawdę!!rzekłaś siostro- zaśmiał się Dav- Ruszać dupy mamy jeszcze trochę roboty.
Mimo tego,że chcieli jak najszybciej skończyć, po jakimś czasie wywiązała się kolejna!!afera.
- Malfoy!!zakładaj te bombki na gałązki a nie klowna odstawiasz.- Krzyknął Harry
przepraszam ja już nie ogarniam.
-, Co ty!!pierwszy raz choinkę ubierasz?- Zapytała, Hermiona
- U nas!!robiły to skrzaty- wyjaśnił Dracko- a to takie wesołe zajęcie.
Bardzo.
Witamy nowego bohatera! 
- Harry,Ron!- Krzyknęła nagle Alex- Nie żonglujcie bombkami, one są szklane.
-Plastikowe- powiedział Harry rzucając jedną z nich wysoko w górę.
- Szklane-powiedziała blondynka
- Plasti…*.-Rozległ się odgłos tłuczonego szkła- Cholera jednak szklane- powiedział!!zdziwiony Potter. Wyglądały jak plastik.
- Tylko dla!!ciebie- powiedziała Alex. Jedna z dużych bombek wiszących już na choince!!spadła. Okazało się, że sznurek był źle zawiązany i po prostu się rozwiązał.
- Czy wy!!nawet sznurka zawiązać nie umiecie- zapytała Karolina (kolejna nowa bohaterka) zbierając resztki obu dekoracji, które już nie spełnią swojej misji.
Tak samo jak TVP. Ktoś mi powie jaką misję mają bombki?
- Pierwszy raz ubieram drzewko świąteczne- powiedziała Wiktoria- Myślicie, że co razem ztatusiem w święta choinkę ubierałam a potem ze śmierciożercami kolędyśpiewałam?
Wiktoria jednak nie jest dzieckiem Billa, czyli witaj Wiktorio Riddle.
Ztatusiu. Cóż to?
- Sorry Wik-powiedziała Karolina-, ale mam już dość tego cyrku
To umiejscowienie przecinka...
-Ja też-powiedziała Majka- Pomysł za 100 punktów- Faceci won, same skończymy.
- Mam pomysłza 1000 punktów- przerwała Karolina- to MY idziemy a faceci kończą, bo to przeznich, a poza tym my nie założymy Gwiazdy na czubek.
- To nie fair- powiedział Ron
- Życie jużtakie jest. Powiedziały dziewczyny wychodząc z pokoju.
Popełnijcie zbiorowe samobójstwo!

Chłopcyskończyli ubierać drzewko w tempiebłyskawicy, po tym jak zostali sami z ozdobami.
- Ale jakone tak mogły?- zapytał Ron
Twarde chłopy, pod pantoflem nastolatek.
- Nie wiemstary, baby są wredne- odpowiedział Dav
Chyba jest takie mydło, tak a'propos. 
Nołp, to jest Dove i to nie tylko mydło ;)
- Nieprzesadzajcie, nie bądźcie ogrodnikami- skwitował Harry
- Ty się nieodzywaj bo zakochany jesteś i nie myślisz normalnie- odparował Daniel
I już się żegnamy z Danielem? Który mu to zrobił?! Przyznawać się!
- A ty tomoże nie jesteś zakochany?- zapytał niewinnie Potter
- Tacy jakja się nie zakochują- odpowiedział Daniel
Oczywiście, taki bad boy z ciebie.
- To idęoświecić siostrę- zaśmiał się czarnowłosy
Ześlij na nią światło.
- No iwidzisz Daniel- zaczął Dracko – po co było zaprzeczać?
- Odezwałsię ten co wcale się w nikim nie podkochuje- odparował Black
- JestemMalfoyem Black- odpowiedział blondyn- ja nie kocham. Ja wykorzystuję iporzucam.
Bad boy nr 2.
- Muszęuprzedzić Hermionę- powiedział poważnie Harry.
- Dajmysobie spokój- powiedział Dav
- Wchodzę, ubraliście się już?-stwierdził Ron
- Dobra damspokój, niech sobie sami radzą- powiedział z uśmiechem Harry- a teraz idęwyciągnąć moją dziewczynę na spacer.
- Dobra idź,tylko pamiętaj że ona jest niebezpieczna jak się wkurzy- ostrzegł Daniel
- Wiemstary. Za to ją kocham, a poza tym lubię ryzyko- skwitował czarnowłosy.

Kolacjawigilijna przebiegła w bardzo radosnej atmosferze, ale jak mogło być inaczejgoszcząc pod jednym dachem dwa pokoleniahuncwotów.
- Błagam-powiedziała nagle Lily- Zachowujcie się jak ludzie, a nie jak małpy w zoo.
LILY TY ŻYJESZ!
- W czym?-zapytał Dracko. Dziewczyny zaczęły się śmiać
- Takiemiejsce gdzie trzymają zwierzęta Malfoy- wyjaśnił Harry, po czym zwrócił się domatki.- My się wcale nie zachowujemy jak małpy. Małpy są lepiej wychowane niżDaniel .
- Niż tyteż- odpowiedział Black
- A czy jatwierdzę że nie. Mnie wychowywali mugole, a później twój ojciec. Co się dziwiszże mi na mózg padło?
Czyli jego jednak Lily ożyła, rozumiem.
Fenikso, że co?
Ja ci nie będę tłumaczyć, sama musisz to rozumieć. 

- Zamknijcie sięwreszcie- powiedziała Alex- Ja chcę kolację zjeść. Jak rozpiera wasenergia, to możecie kolędy pośpiewać.
Naszą blogaskową kolędę!
- MY?-zapytał Daniel
- Czyżbyśsię bał?- odpowiedziała pytaniem blondynka
- W życiu!
- Tośpiewaj- zaśmiała się dziewczyna
- To niechmi twój chłopak pomoże- stwierdził Black
- Mnie tomówisz, jego poproś- odpowiedziała dziewczyna
- Nie maopcji. Sam się w to wpakowałeś- powiedział czarnowłosy, gdy wszyscy na niegospojrzeli.
Już rozumiem:
Daniel syn Syriusza
Majka siostra Harry'ego
Alex dziewczyna Harry'ego
Draco chłopak Hermiony

Kim więc są Karolina i Wiktoria?
- Ale zciebie przyjaciel- Black zrobił smutną minkę
- NajlepszyDanielu
- Dobra-zaśmiała się Lily- Damy wam spokój z tym śpiewaniem, jeśli dacie mam w spokojuzjeść kolację.
- Najpierwopłatek- przypomniał Remus
Ty żyjesz O.o
W Wlk. Brytanii dzielą się opłatkiem O.o
Każdy wziąłdo ręki biały opłatek. Zaczęli składać sobie życzenia.
- Życzę ciAlex, żebyś ze mną wytrzymała- zaśmiał się Harry
- i viceversa. Życzę ci jeszcze, żeby twoje życie nie było ciągłym działaniem w celupowstrzymania Voldemorta. Bądź sobą.
Geniusz -,-
- Dziękianiele- powiedział czarnowłosy całując krótko dziewczynę.
Życzeniebyły przeróżne od standardowych „zdrowia, szczęścia” aż po „willi z basenem,dużo sexu, mało dzieci ”. W tych drugich ekspertami byli Harry i Daniel. Byłyto jedne z najlepszych świąt w życiu blondynki.
Zakończenie jak w wypracowaniu klasowym.

Od aŁtorki:

*Zdarzeniena faktach autentycznych , tak jak z czubkiem na choinkę
Masło jest maślane.
Mój kumpel tak zrobił, a z czubkiem było tak:
- Marcin chodź szybko!
- Po co?
-Chcesz dorobić na święta?!
-Taa, a co?
- Szukam czubka na choinkę
- Haha, ale śmieszne.
No co nie zmienia faktu, że wszyscy się śmialiśmy
To była tak wzruszająca historia...
Zauważyliście że pojawił się cytat tygodnia.
Jeśli macie ulubione cytaty które chcielibyście zobaczyć, to jestem otwarta na propozycje:D

Drugie opko.
*****Dracon Malfoy*****
-Co ty z tym robisz.?-Zapytałem gdy zobaczyłem jak taszczy jakieś drzewo do naszego domu.
-Postanowiłam kupić choinkę.-Odpowiedziała spokojnie. Oddając ją mi.
I tak sobie ją niosę. Nie jest ciężka ani trochę.
-W sensie, że niby po co.?
-Nigdy w domu nie miałeś choinki.?
-Nie. U nas dzień Wigilii był jak każdy inny jednak wiedziałem, że to coś niezwykłego. Ojciec pomimo, że byłem tylko na chwilę nie przychodził do mnie. A matka odwiedzała mnie wieczorem z prezentem i opowiadała jakieś tam historie. Tylko w tym dniu mogliśmy rozmawiać o wszystkim. Gdyby nawet ojciec zobaczył, że przynosi mi w ten dzień prezent. Zabił by ją. To po co.?
Hę?
-Pod nią zostawia się prezenty.
-Dobra zostawiam tutaj to dziadostwo i idziemy.
-Gdzie tym razem.? Ale to musi poczekać najpierw trzeba ubrać to jak to określiłeś „dziadostwo”.
-Po co ubierać mi się podoba nago. Tak samo jak ty...
-Malfoy.!
Rozmowa Hermiony z Draco
.-.-.-
-Wiesz co Miona podoba mi się coraz bardziej to „ubieranie” ale następnym razem zakładaj jednak jeszcze krótsze spódniczki.
PORN ALERT!
-Draconie Malfoy czy tobie sprawiają przyjemność czynności które wypełniały by skrzaty domowe.?
-Nie tylko czynność oglądania.

Rozmowa Draco z Zabinim.

-Draco jak ty mnie prowadzisz jak tu są jakieś korzenie.-Dodała o mało się nie przewracając.
-A cicho. Niespodzianka to niespodzianka. Obróć się dobra teraz dwa kroki w prawo. Dobra otwieraj oczy.
Naprawdę? Nie szybciej było ją wziąć na ręce?
-Lazurowe Wybrzeże…?
Poznałaś sobie od tak, że to jest akurat to wybrzeże, a nie np. Costa del Sol. Spoczko.
-Zgadza się. A widzisz ten domek na samym na drugim brzegu.
-Chyba…
-To dom dla żony pewnego przystojnego Malfoy’a gdy tylko jej się znudzi mąż może tu uciec i przemyśleć wszystko jeszcze raz.
-Nie mów mi, że kupiłeś mi drugi dom.
-Nie no, co ty, mam inną żonę. Musisz ją przekonać, żeby do mnie wróciła.
-Nic nie mówię. Odziedziczyłem go ale mam jeszcze kilka swoich.
-Powiem ci szczerze, że jesteś najlepszym co mnie spotkało.
-Wiem.
-Nie wiedziałam, że jacyś członkowie twojego rodu chcieli mieszkać w pobliżu mugoli.
-To magiczna strona Wybrzeża. Moja rodzina jeśli nawet uściśnie dłoń do żałuje to do końca życia. A rękę umyć w domestosie.
Tak jakby czegoś brakuje w ostatnim zdaniu...
-Bardzo śmieszne.
-Ale ja mówię naprawdę.
.-.-.-
Pierdu pierdu, że chce być panią Malfoy.
===Blais Zabini===
-Zabini co wy znów wymyśliliście.? Co to za szopka.? I gdzie jest Malfoy.?
To szopka bożonarodzeniowa, panie profesorze.
-O co profesorowi zasadniczo chodzi.?
-Wiem idealnie o tym co tu się dzieje grasz Dracona a on pewnie jest gdzie z Hermioną.
-Proszę się skonsultować z megadomedykiem. Już całkiem profesorowi wali.
Z kim?
-Cholernie dobrze grasz.
Panie profesorze, trochę kultury!
-Nie wiem jak można grać samego siebie.
-Wiesz po czym się zorientowałem.? Nie zdradzasz Blais nie zdradzasz pogratulować Amandzie.
Nie rozumiem ostatniego zdania :(
-Mogę mieć każdą. Po prostu nie mam ochoty. Wiesz chyba jak to jest.?
Zapamiętaj, MASZ HERMIONĘ!
-Zamknij się.
Tacy ludzie są w tym Hogwarcie profesorami?
-Jeszcze uważasz, że gram samego siebie.?
-Odejdź.
-Wymagam odpowiedzi.
-To ją dostajesz: Wynocha.
.-.-.-.-.-.-
Draconie.
Twoja matka umrze w najbliższym czasie jest chora. Nie przyjeżdżaj. Chciała tylko abyś wiedział.
Lucjusz Malfoy.
P.S Rozmawiałem z Olivią dobrze się zachowałeś. Jednak myślę, że powinieneś się z nią pogodzić. Czekam na odpowiedź w najbliższych minutach.
Matka umrze, ale nie przyjeżdżaj. Daddy of the year!
-O cholera jasna. Odbierz no w końcu. Co ja mam mu niby odpisać. Co.? No tak już szaleje gadam do samego siebie a nie ważne. Malfoy do cholery jasnej.
(Hermiona Riddl)
Riddl? Czyli już nawet nie jest córką Voldiego?
-Lusterko.!
-Mam go w dupie. Jak znów będzie mi mówił, że nazwie jego syna pedofil to go ukatrupię.
-O Bogowie to ja odbiorę.
-A ni mi się waż. Niech sobie dzwoni.
Waż się, waż. Chętnie poznam twoją masę.
-Nie pomyślałem, że mogło się coś poważnego stać.?
-Nie pomyślałem. 
-Czemu rozmawiam ze sobą i zmieniłem płeć?
-Znając jego nie…
-Ale przypadki istnieją.
-Ale nie teraz. Nie odbieramy, oddzwonię potem.
Przypadki przestały istnieć, w tamtym momencie!

I tak oto kończymy naszą świąteczną notkę. Opko pierwsze jest zwykłą rozrywką dla nas, ale to drugie... Te aluzje do prawdziwego świata (chamy zostające profesorami), przemoc w rodzinie (ojciec Draco), miłość i problemy rodzinne (wybór imienia dla dziecka) i wiele, wiele innych. Ono mnie poruszyło. Chyba je zanalizujemy kiedyś do końca...

6 komentarzy:

  1. nieprzesadajcie, nie bądźcie ogrodnikami

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha! Padam do nóg! Ja się naprawdę śmieję z waszych analiz i uwielbiam je! Chcę więcej i więcej :D
    Mam prośbę, żebyście przeanalizowały jakiś blogasek o rodzicach Harry'ego, mam ogromną ochotę przeczytać coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra analiza XD Choć do końca nie rozumiałam tego drugiego opka. O CO W NIM KU*WA CHODZI? XD

    OdpowiedzUsuń
  4. eeej, gdzie kurwa kolejna notka? :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Notka była dodana z opóźnieniem, czasem tak się zdarza.
      BTW nie lubimy przeklinania ;)

      Usuń
  5. Megadomedyk - gość leczący wielkie domy. Bezsilny na głupotę aŁtorek.
    ~GD

    OdpowiedzUsuń